Dla dzieci

Placuszki ze zsiadłego mleka z owocami

Bliny na sodzie (1917)

Proste puchate placuszki na zsiadłym mleku i sodzie można wzbogacić dowolnymi owocami sezonowymi.

SKŁADNIKI:

2 filiżanki mąki pszennej

2 filiżanki zsiadłego mleka

2 jajka

2 łyżki rozpuszczonego masła

1 łyżeczka sody

sól

opcjonalnie owoce sezonowe pokrojone

Wszystkie składniki oprócz owoców wymieszać mikserem, Na koniec dodać owoce i delikatnie wmieszać łyżką w ciasto. Smażyć na suchej patelni. Podawać z cukrem śmietaną lub ulubionymi dodatkami.

 

stary przepis oryginalny (www.polona.pl)

Kuchnia polsko-amerykańska. Jedyna odpowiednia książka kucharska dla gospodyń polskich w Ameryce, A.J. Kamionka, 1917

 

Spróbuj również:


Idealny omlet

Omlet zwyczajny (1892)

Dawniej zamiast naleśników jedzono omlety. Były nieco bardziej czasochłonne, a porcja ciasta mniej wydajna, choć jednocześnie bardziej sycąca. Jednak warto wypróbować ten przepis, bo omlety są puszyste i przepyszne. Można je podawać z dowolnymi dodatkami – dżemem, twarogiem, cukrem czy bitą śmietaną i owocami.

SKŁADNIKI:

łyżka masła

3 jaja

1 łyżka cukru

0,5 łyżki mąki

masło klarowane do smażenia

Ubić masło na puszysty krem, dodać cukier, żółtka i mąkę, wymieszać. Osobno ubić białka na pianę. Ostrożnie wymieszać z masą żółtkową. Smażyć na maśle klarowanym. Podawać gorące z dowolnymi dodatkami.

stary przepis oryginalny:

Utrzeć w donicy łyżkę masła na śmietanę, wbić 3 żółtka, dodać łyżkę miałkiego cukru, pół łyżki mąki, jeszcze raz dobrze utrzeć i ubite białka na pianę lekko przymieszać. Wlać masła sklarowanego na patelnię, zasmażyć na żółto, wlać ciasto i jak się zacznie ciasto rumienić zwinąć je na patelni w rolkę, przewrócić, jeszcze podpiec, wyłożyć na talerz i posypać cukrem lub ubrać konfiturami. Można go także upiec w piecu, a opiecze się zaraz trochę z wierzchu.

„Kucharz Wielkopolski”, Maria Śleżańska, 1892

Spróbuj również:

Placki z kaszy gryczanej krakowskiej

Bliny z kaszki krakowskiej albo pszennej (1861)

Kasza krakowska to niegdyś bardzo popularny rodzaj kaszy gryczanej – niepalonej i drobnej. Dodawano ją do zup w postaci sypkiej lub ugotowaną na gęsto i pokrojoną w kostkę. Służyła także do nadziewania raków i była dodatkiem do dań mięsnych. Kasza krakowska jest bardzo delikatna w smaku, dlatego świetnie nadaje się również do deserów. Podobno ulubiony deser królowej Anny Jagiellonki to właśnie ciasto z kaszy krakowskiej.

SKŁADNIKI:

1/2 szklanki kaszy krakowskiej

1 szklanka mleka

1 łyżka masła

1/4 szklanki cukru

3 jajka

skórka z cytryny

dowolna konfitura

Kaszę ugotować w mleku z dodatkiem masła. Trzeba jej pilnować i mieszać, żeby się nie przypaliła. Ugotowaną ostudzić.

Rozdzielić białka i żółtka. Białka ubić na pianę.

Ostudzoną kaszę zmiksować z żółtkami, skórką z cytryny i cukrem, następnie za pomocą łyżki lub łopatki delikatnie wmieszać pianę z białek.

Na maśle smażyć placuszki ej samej wielkości. Nie powinny być bardzo przysmażone.

Gotowe placki z kaszy krakowskiej układać w kokilkach wysmarowanych masłem, naprzemiennie z warstwą konfitur. Zapiec w piekarniku. Podawać ciepłe, polane sokiem.

 

stary przepis oryginalny (www.polona.pl)

„Kucharz polski jaki być powinien. Książka podręczna dla ekonomiczno-troskliwych gospodyń”, Bronisława Leśniewska, 1861.

Spróbuj również:


Słodkie placuszki z ryżu

Krokiety z ryżu (1921)

Ten prosty deser jest zaskakująco pyszny, zwłaszcza na ciepło. Choć w przepisie nie ma cukru, doradzam posłodzenie mleka. Można też dodać cukier wanilinowy, kardamon lub cynamon, albo ugotować ryż w mleku migdałowym. Niezjedzone od razu placuszki, jeśli są odpowiedniej wielkości,  łatwo można odgrzać w tosterze.

Składniki:

250 dag ryżu

0,5 litra mleka

1  łyżka masła

cukier (wg uznania)

jajko

bułka tarta

dowolna konfitura

Ryż ugotować w mleku z cukrem i masłem, ewentualnie przyprawami. Trzeba go ciągle mieszać, żeby się nie przypalił.

Ugotowany ryż przełożyć na tacę lub stolnicę, rozprowadzić na 1,5 cm grubości. Gdy ostygnie wyciąć okrągłe placuszki.

Każdy placuszek maczać w rozbitym widelcem jajku i bułce tartej. Smażyć na maśle do zarumienienia.

Podawać na ciepło z konfiturą lub sokiem.

 

stary przepis oryginalny:

1/4 kg (1/2 funta) sparzonego ryżu przelewa się zimną wodą, odcedza, a ryż nalewa 1/2 l. (pół kwartą) mleka, włożywszy łyżkę masła, i gotuje. Dobrze rozgotowany gęsty ryż na mleku rozkłada się równo na półmisku na palec grubości. Gdy wystygnie, kraje się go na kawałki okrągłe, jakby plasterki jabłek, kładzie na stolnicy posypanej tartą sianą bułką, nadaje im formę nożem i jajko ubija lekko widelcem; każdy kawałek umoczony w tem jaju posypuje się tartą sianą bułką i smaży na gorącem maśle. Gdy już wszystkie krokiety posmażone, układa się je na półmisku, na każdy krokiet daje się konfiturę lub galaretę, jaka jest; można posmarować marmeladą morelową albo podać z sokiem.

„Oszczędne obiady bezmięsne”, Juliuszowa Albinowska, 1921

Wypróbuj także:


Budyń migdałowy

Flammeri z mąki kartoflanej (1892)

Flammeri to inna nazwa niemieckiego puddingu, czyli polskiego budyniu. W oryginalnym przepisie użyto gorzkich migdałów – popularnych w potrawach z przełomu XIX i XX wieku. Dziś nie ma ich w sprzedaży, ale amatorzy gorzkich deserów mogą zastąpić je pestkami moreli. Ja do nich nie należę, dlatego zawsze zamiast gorzkich migdałów używam słodkich.

SKŁADNIKI

3 żółtka

1 łyżka mąki ziemniaczanej

dwie łyżki mielonych migdałów

cukier według upodobania

0,5 l mleka

konfitura lub bezy do dekoracji

Żółtka utrzeć z mąką ziemniaczaną i mielonymi migdałami. Dodać cukru według upodobania.

Zagotować mleko, wlać masę z żółtek i gotować, nieustannie mieszając, póki  deser nie zgęstnieje i nie nabierze konsystencji budyniu.

Budyń przełożyć do miseczek i schładzać przez kilka godzin.

Przed podaniem udekorować konfiturą lub kawałkami bezy, którą można upiec, wykorzystując pozostałe białka.

 

Flammeri z mąki kartoflanej

Rozbić 3 żółtka z 1 łyżką kartoflanej mąki, kilku gorzkimi utartemi migdałami, z dodaniem cukru podług upodobania. Wlać to na pół litra gotującego się mleka, mięszać, a gdy zgęstnieje wlać na salaterkę, wystudzić, ubrać makaronikami i konfiturami.

 „Kucharz Wielkopolski”, Maria Śleżańska, 1892

 

Wypróbuj również inne desery:


Ser jabłeczny

Sery jabłeczne (1913)

Sery jabłeczne w XIX i XX wieku były popularną przekąską zastępującą batony czy cukierki. Dziś w Polsce mało kto o nich słyszał, chociaż na Litwie nadal można je kupić w sklepach. 
Sery jabłeczne nie mają nic wspólnego z nabiałem, nie ma w nich kropli mleka. Są to długo gotowane, a potem suszone konfitury, przypominające konsystencją galaretkę (albo portugalską dulce de membrillo, gęstą marmoladę z pigwy sprzedawaną w dużych blokach). 

SKŁADNIKI (ilości wg uznania):

jabłka

cukier

skórka z pomarańczy lub cytryny

goździki, cynamon, imbir

Jabłka obrać ze skórki, usunąć gniazda nasienne, pokroić na małe kawałki. Zalać odrobiną wody i smażyć, dopóki całkowicie się nie rozpadną.

Przetrzeć przez sito lub zblendować, dodać przyprawy, skórkę z cytryny i cukier według uznania. Dalej smażyć, póki masa bardzo nie zgęstnieje.

Wyjąć jabłka na zwilżoną ściereczkę, związać mocno i przycisnąć czymś ciężkim. Można również użyć prasy do sera. W ten sposób nadmiar wody zostanie odsączony. Po kilku godzinach wyjąć ser ze ściereczki i przełożyć do lodówki na kilka dni do całkowitego wysuszenia (u mnie leżał w lodówce dwa tygodnie). Można również podsuszyć go w piekarniku, będzie znacznie szybciej. Inne przepisy każą usmażoną masę rozsmarować na blaszce i wstawić do piekarnika do osuszenia. To dobry sposób, jeśli chcemy uzyskać cos w rodzaju „papieru” jabłkowego – będzie cieńszy, lepiej wysuszony i dzięki temu można go dłużej przechowywać w zamkniętym słoiku w szafce.

 

stary przepis oryginalny (źródło: www.polona.pl)

Uniwersalna książka kucharska”, Maria Ochorowicz-Monatowa, 1913

 

Zostały Ci jabłka? Wypróbuj również:


Galaretka jabłkowa

Muss z jabłek (1900)

Z jabłek można zrobić wszystko – kompoty, nalewki, ciasta, użyć ich do bigosu, faszerowania mięs, zup, a nawet zrobić z nich galaretkę lub ser (przepis tutaj)!  Przepis pochodzi z „Praktycznej kuchni” Róży Makarewiczowej z 1900 roku. Nie sięgam często do tej książki, ponieważ przepisy w niej zawarte są dość skomplikowane i wymagają wielu składników. Ale ten jest inny – deser składa się z zaledwie trzech składników, jest prosty w wykonaniu i zdrowy. Autorka zamieszcza rysunek gotowego dania i udowadnia, że zwykła galaretka może stać się elegancką przekąską, wystarczy nieco ją ozdobić ciastkami. Starałam się skopiować ten pomysł, choć efekt nie do końca odpowiada oryginałowi.

SKŁADNIKI:

10 winnych jabłek

250 g cukru (lub mniej, wg uznania)

7 łyżeczek żelatyny w proszku

kirsz lub inny alkohol, albo w wersji dla dzieci cukier waniliowy

Jabłka obrać ze skórki, pokroić na małe kawałki, zalać niewielką ilością wody i dusić, dopóki nie będą miękkie. Następnie zblendować, dodać cukier i ucierać tak długo, aż masa się lekko spieni.

Rozpuścić żelatynę w niewielkiej ilości ciepłej wody. Dodać do musu jabłkowego. Dodać alkohol lub cukier waniliowy do smaku. Wymieszać.

Masę przelać do lekko natłuszczonego masłem naczynia. Schładzać przez kilka godzin. Po wyjęciu z naczynia, galaretkę jabłkową udekorować ciastkami.

 

stary przepis oryginalny (źródło: www.polona.pl)

Praktyczna kuchnia czyli podręcznik do przyrządzania potraw i legumin”, Róża Makarewiczowa, 1900

 

Wypróbuj również:


Placuszki kukurydziano-dyniowe

Placki kukurydziane (1917)

W „Kuchni polsko-amerykańskiej” przepis na placki kukurydziane ma aż pięć wariantów. Jeden z nich zawiera piure z dyni, dzięki czemu placuszki zyskują piękny złoty kolor i słodkawy posmak. To kolejna jesienna propozycja na dyniowe placki (inne znajdziesz tutaj).

SKŁADNIKI:

1 filiżanka mąki kukurydzianej

1 łyżka cukru

1 łyżka masła

3 łyżki piure z dyni

2 jaja

1 filiżanka zsiadłego mleka

1 łyżeczka sody

Dynię umyć, pokroić ze skórką na kawałki i wstawić do piekarnika na 20-30 minut, aż zmięknie. Po wyjęciu oddzielić miąższ od skórki i zblendować. Można również surową dynię obrać ze skóry, pokroić w kostkę, ugotować, a po odcedzeniu zblendować.

Sodę rozpuścić w niewielkiej ilości wody. Wszystkie składniki zmiksować. Na patelni smażyć niewielkie placuszki. Można również masę upiec w piekarniku w 180 stopniach przez pół godziny.

 

stary przepis oryginalny (źródło: www.polona.pl)

Kuchnia polsko-amerykańska. Jedyna odpowiednia książka kucharska dla gospodyń polskich
w Ameryce”, A.J.K, 1917

 

Spróbuj również:

Dyniowe omleciki

Ołatki z bani (1861)

Kolejna propozycja na placuszki z dyni zwanej dawniej banią (inne przepisy tutaj). Tym razem bazą jest ciasto omletowe (czy też grzybkowe). Może ta wersja jest nieco bardziej czasochłonna ze względu na konieczność ubicia białek, ale warto poświęcić dodatkowe trzy minuty, bo omleciki są przepyszne. Można je jeść posypane cukrem pudrem, polane miodem lub syropem klonowym, albo z konfiturą, na przykład żurawinową.

SKŁADNIKI:

1 filiżanka piure z dyni

1 filiżanka mąki

3 jaja

1 łyżka cukru

cukier wanilinowy

skórka z pomarańczy

Dynię umyć, pokroić ze skórką na kawałki i wstawić do piekarnika na 20-30 minut, aż zmięknie. Po wyjęciu oddzielić miąższ od skórki i zblendować. Można również surową dynię obrać ze skóry, pokroić w kostkę, ugotować, a po odcedzeniu zblendować.

Oddzielić białka od żółtek. Żółtka zmiksować ze wszystkimi pozostałymi składnikami. Białka ubić na pianę i dodać do masy dyniowej.

Na smalcu smażyć małe omleciki.

 

stary przepis oryginalny (źródło: www.polona.pl)

„Kucharz polski jaki być powinien. Książka podręczna dla ekonomiczno-troskliwych gospodyń”, Bronisława L…ska, 1861.

Spróbuj również:


Dyniowe bliny

Bliny z dyni (1917)

O blinach pisałam przy okazji wpisu o tradycyjnych blinach gryczanych (tutaj). Bliny dyniowe to nic innego jak proste, delikatne placuszki z dyni. Można jeść je z dowolnymi dodatkami, chociaż moim zdaniem najlepiej smakują oblane syropem klonowym.

SKŁADNIKI:

1 filiżanka piure z pieczonej lub gotowanej dyni

1 filiżanka mleka

1 filiżanka mąki

1 łyżka masła

1 łyżka cukru

0,5 łyżeczki soli

1 jajko

1 łyżeczka proszku do pieczenia

Dynię umyć, pokroić ze skórką na kawałki i wstawić do piekarnika na 20-30 minut, aż zmięknie. Po wyjęciu oddzielić miąższ od skórki i zblendować. Można również surową dynię obrać ze skóry, pokroić w kostkę, ugotować, a po odcedzeniu zblendować.

Filiżankę piure z dyni zalać ciepłym mlekiem. Dodać masło, sól i cukier, wymieszać i odstawić do ostygnięcia.

Do piure dodać pozostałe składniki, zmiksować. Na rozgrzanym tłuszczu smażyć małe placuszki. Podawać ciepłe z ulubionymi dodatkami.

 

stary przepis oryginalny (źródło: www.polona.pl)

„Kuchnia polsko-amerykańska. Jedyna odpowiednia książka kucharska dla gospodyń polskich
w Ameryce”, A.J.K, 1917

 

Spróbuj również: