WSZYSTKIE PRZEPISY

Placki z kaszy gryczanej krakowskiej

Bliny z kaszki krakowskiej albo pszennej (1861)

Kasza krakowska to niegdyś bardzo popularny rodzaj kaszy gryczanej – niepalonej i drobnej. Dodawano ją do zup w postaci sypkiej lub ugotowaną na gęsto i pokrojoną w kostkę. Służyła także do nadziewania raków i była dodatkiem do dań mięsnych. Kasza krakowska jest bardzo delikatna w smaku, dlatego świetnie nadaje się również do deserów. Podobno ulubiony deser królowej Anny Jagiellonki to właśnie ciasto z kaszy krakowskiej.

SKŁADNIKI:

1/2 szklanki kaszy krakowskiej

1 szklanka mleka

1 łyżka masła

1/4 szklanki cukru

3 jajka

skórka z cytryny

dowolna konfitura

Kaszę ugotować w mleku z dodatkiem masła. Trzeba jej pilnować i mieszać, żeby się nie przypaliła. Ugotowaną ostudzić.

Rozdzielić białka i żółtka. Białka ubić na pianę.

Ostudzoną kaszę zmiksować z żółtkami, skórką z cytryny i cukrem, następnie za pomocą łyżki lub łopatki delikatnie wmieszać pianę z białek.

Na maśle smażyć placuszki ej samej wielkości. Nie powinny być bardzo przysmażone.

Gotowe placki z kaszy krakowskiej układać w kokilkach wysmarowanych masłem, naprzemiennie z warstwą konfitur. Zapiec w piekarniku. Podawać ciepłe, polane sokiem.

 

stary przepis oryginalny (www.polona.pl)

„Kucharz polski jaki być powinien. Książka podręczna dla ekonomiczno-troskliwych gospodyń”, Bronisława Leśniewska, 1861.

Spróbuj również:


Karczochy w panierce piwnej

Karczochy smażone (1861)

Karczochy zawsze były uznawane za warzywo ekskluzywne. Monatowa w swojej książce kucharskiej wymienia dania z karczochów w zestawie potraw wykwintnych. Nie sprowadzano ich, były hodowane na miejscu, ich piękne fioletowe kwiaty stanowiły ozdobę ogrodów. Popularne, dziś zupełnie już nieznane, były również kardy – mniejsze kuzynki karczochów. W książkach z XIX i początku XX wieku najczęściej powtarza się przepis na karczochy nadziewane pieczarkami lub gotowane i podane z sosem na bazie octu. Ten przepis jednak najbardziej przypadł mi do gustu.

SKŁADNIKI:

3 karczochy

2 łyżki mąki

1 łyżka piwa

2 jajka

1 łyżeczka oliwy

1 łyżeczka octu

sól, pieprz

masło do smażenia

Przygotować karczochy: odjąć zewnętrzne twarde listki, zaczynając od dołu. Mniej więcej 1/3 będzie do wyrzucenia. Gdy zostaną same miękkie liście, przekroić karczocha na ćwiartki, usunąć z samego środka kujące włoski. Tak przygotowane kawałki gotować w osolonej wodzie z odrobiną octu lub soku z cytryny  ok. 15 minut.

Przygotować panierkę, mieszając mąkę, jajka, piwo, ocet, oliwę i przyprawy. Ugotowane i odsączone karczochy wrzucić do ciasta, dokładnie obtoczyć.

Na patelni rozpuścić masło, smażyć kawałki karczochów w cieście, aż będą rumiane. Podawać ciepłe.

 

stary przepis oryginalny (źródło: www.polona.pl)

„Kucharz polski jaki być powinien. Książka podręczna dla ekonomiczno-troskliwych gospodyń”, Bronisława Leśniewska, 1861.

 

Spróbuj również:


   

Tartuchy czyli tanie kluski gryczane

Tartuchy (1892)

Książki kucharskie na przełomie XIX i XX wieku z pewnością nie były przeznaczone dla chłopskich czy ubogich mieszczańskich rodzin. Nawet jeśli ktoś mógł sobie pozwolić na kupno książki, to trzeba było jeszcze mieć pieniądze, aby przyrządzić dania wg przepisów, które w większości do tanich nie należały – np. w „Praktycznej kuchni” można znaleźć przepis na „kanapki tanie zwykłe” z kawiorem, wędzonym łososiem, żółtkami, szynką i serem szwajcarskim. Z kolej Monatowa w swojej książce kucharskiej jako propozycję „skromnego śniadania” podaje majonez z ryby, do tego kotlety baranie, sos soubise i sery plus owoce ewentualnie karasie au gratin z dodatkiem serów, owoców i cynaderek na szpadce. W ówczesnych książkach brak jest przepisów na tanie, chłopskie dania. Dlatego, gdy znalazłam ten przepis, od razu postanowiłam go wypróbować – danie składa się z najprostszych dostępnych w każdym gospodarstwie składników, było z pewnością potrawą najbiedniejszych. Gdybym miała do czegoś porównać smak tego dania, to chyba najbardziej przypomina łódzkie „prażoki” czyli ziemniaki gotowane z mąką i podsmażane na słoninie.

SKŁADNIKI:

500 g mąki gryczanej

125 g słoniny 

cebula

sól

Zagotować wodę, wsypać do niej mąkę, wymieszać i gotować 10 minut.

Odlać wodę, posolić i dobrze wymieszać masę, ponieważ zbrylone kawałki mąki w środku są surowe. Trzeba przy tym uważać, żeby masa nie uformowała się w dużą kulę, ale rozdzielała na mniejsze kawałki.

Na patelni usmażyć skwarki z drobno poszatkowanej słoniny. Odłożyć skwarki i podsmażyć cebulę. Odłożyć cebulę do skwarków.

Na dobrze natłuszczoną patelnię przełożyć ciasto na tartuchy. Mieszać długo i energicznie drewnianą łyżką, rozdzielając duże kawałki na mniejsze, dopóki nie powstaną niewielkie kluski wyglądające jak zacierki. Wtedy dodać skwarki i cebulę. Podawać ciepłe.

 

stary przepis oryginalny:

Zastawić pół garnka wody, niech się zagotuje, potem wsypać 1 funt mąki taterczanej, zrobić w środku w mące dziurę końcem warząchwi i niech się tak wolno 10 minut gotuje; następnie odcedzić wodę, zostawiając jej cokolwiek, żeby mąka wszystka dobrze  z wodą się utarła, lecz nie uformowała się jedna bryła. Lepiej zawsze odlać więcej wody, a jeżeli się uważa, że za suche , wtenczas można wody dolać, osolić zaraz i utrzeć dobrze w garnku, lecz muszą się już w garnku dobrze rozdzielać. Zasmażyć w rądelku świeżej słoniny ćwierć funta z drobno krajaną cebulką, wrzucić w nią tartuchy, mięszając łyżką blaszaną, dopókąd na ogniu zupełnie się nie rozsypią, tak jak kaszka zacierana jajem. Mięszając i przerzynając je ciągle łyżką, smażyć jeszcze, potem wysypać na półmisek i wydać zaraz gorące.

„Kucharz Wielkopolski”, Maria Śleżańska, 1892

 

Spróbuj również:


Chrupiące tosty francuskie z cukrem

Grzaneczki pospolite (1861)

Podobno pierwszy przepis na chleb maczany w jajku i smażony pochodzi z IV wieku. Zapewne trudno z całą pewnością stwierdzić, czy rzeczywiście Francuzi wymyślili tę potrawę, która jest popularna w wielu państwach Europy (np. w Wielkiej Brytanii nosi nazwę „zmarnowany chleb”, w Niemczech „biedny rycerz”, a w Hiszpanii „torrija” – i jest tradycyjnym deserem wielkanocnym). Zaproponowany przez Bronisławę Leśniewską przepis nieco się różni od tradycyjnych tostów francuskich, ponieważ umoczone w jajku i mleku kromki, panieruje się w okruszkach chleba. Ten prosty zabieg sprawia, że tosty zyskują zupełnie nowy wymiar – są bardziej treściwe i niezwykle chrupiące. Doskonale smakują bez żadnych dodatków i są świetnym sposobem na wykorzystanie starego pieczywa.

SKŁADNIKI:

kilkudniowe pieczywo, najlepiej pszenne

jajko

mleko

grubsze okruszki chleba (nie bułka tarta)

sól, cukier

masło do smażenia

Bułkę lub chleb pokroić na około półtoracentrymetrowej grubości kromki.

Jajka rozkłócić, dodać odrobinę mleka, szczyptę soli i łyżeczkę cukru.

Przygotować duże okruszki, na przykład krusząc w dłoniach część pieczywa, z którego będą robione tosty. Okruszki można również zrobić wcześniej, z resztek pieczywa, nawet razowego. Są popularnym dodatkiem do dań kuchni włoskiej.

Każdą kromkę maczać w jajku, następnie w okruszkach. Smażyć na maśle, uważając, żeby się nie przypaliły.

Podawać z cukrem lub konfiturami.

 

stary przepis oryginalny (źródło: www.polona.pl)

„Kucharz polski jaki być powinien. Książka podręczna dla ekonomiczno-troskliwych gospodyń”, Bronisława Leśniewska, 1861.

 

Spróbuj również:


Kruche precelki migdałowe

Pracelki cukrowe (1892)

Prawdziwe precle robione są z ciasta drożdżowego, a „pracelki” to ciasteczka z kruchego ciasta. Masę można uformować na kształt precla, ale podczas pieczenia na pewno się rozejdzie. Moje pracelki udekorowałam cukrem perlistym (po posmarowaniu białkiem, a przed pieczeniem).

SKŁADNIKI:

500 g mąki

250 g masła

250 g cukru

125 g mielonych migdałów

6 żółtek

2 łyżki śmietany 18%

cynamon

skórka z 1 cytryny

Miękkie masło ubić z cukrem na puszysty krem. Dodać mielone migdały, wbić żółtka.

Dodać śmietanę, cynamon, skórkę  z cytryny i mąkę. Wymieszać. Jeśli ciasto jest zbyt rzadkie i nie da się formować, dodać mąki lub migdałów.

Z ciasta utoczyć wałeczki i uformować je na kształt precla. Można również ciasto rozwałkować i foremkami powykrawać kształty.

Precelki posmarować roztrzepanym jajkiem, można posypać cukrem perlistym.

Piec z 180 stopniach ok. 20 minut, ,sprawdzając, żeby się nie przypaliły.

 

stary przepis oryginalny:

Utrzeć na śmietanę 1/2 funta masła z 1/2 funtem cukru i 1/4 funta tłuczonych migdałów; do tego wbić 6 żółtek, 2 łyżki kwaśnej śmietany, dodać trochę cynamonu otartą skórę z cytryny i 1 funt mąki. Wszystko razem wymięszać i robić z tej masy pracelki, posmarować je jajkiem i na blaszce w ciepłym piecu upiec.

„Kucharz Wielkopolski”, Maria Śleżańska, 1892

 

Spróbuj również:


   

Mazurek kruchy

Mazurek kruchy Liński (1908)

SKŁADNIKI:

10 gotowanych żółtek

125 ml rozpuszczonego masła

125 g cukru

2 surowe jajka

125 g mąki

skórka otarta z cytryny

Gotowane żółtka zetrzeć na tartce. Wszystkie składniki zmiksować – ciasto będzie dość rzadkie i przełożyć do formy. Piec ok. 30-40 minut w 180 stopniach. Upieczony i ostygły spód dekorować, np. białą czekoladą, konfiturą, bakaliami.

 

przepis oryginalny:

Dziesięć żółtek z jaj ugotowanych na twardo przetrzeć przez sitko na miskę, wlać pół kwaterki sklarowanego ostudzonego masła, dodać 1/4 f. cukru, 2 całe jaja surowe i trochę skórki cytrynowej utartej; wszystko razem dobrze rozetrzeć, potem wsypać 1/4 f. mąki przesianej, wymieszać masę, uważając, aby była pulchna; rozsmarować na formie kwadratowej lub okrągłej z papieru masłem posmarowanego na palec grubości i odpiec w gorącym piecu. Gdy ostygnie, mazurek poglazurować pomadą białą lub różową, albo też czekoladową, ubrać owocami, albo skórką pomarańczową i pistacyą.

„Piekarnia i cukiernia wytworna i gospodarska”, Marta Norkowska, 1908

Spróbuj również:

Kotlety jajeczne

Krokietki z jaj (1929)

Chociaż w starych książkach kucharskich potrawom z jaj poświęcone są całe rozdziały, trudno pośród nich znaleźć kotlety jajeczne. Być może była to zbyt prosta potrawa, by np. Monatowa podała na nią przepis wśród 87 dań, takich jak omlety, jajka w koszulkach, jajecznice z rakami, truflami i szparagami…  Najstarszy przepis na kotlety jajeczne, jaki znalazłam pochodzi z książki Elżbiety Kiewnarskiej z 1929 roku. Zaczyna się od zrobienia beszamelu, co może wydawać się dziwne, ale kotlety są pyszne, delikatne i smakują jak miękkie, maślane tosty francuskie. Kiewnarska zaleca, by obłożyć nimi (podobnie jak grzankami czy kasztanami) szpinak lub inną jarzynę, albo zjeść z sosem jako samodzielne danie.

SKŁADNIKI:

8 jaj na twardo

2 łyżki mąki

masło

szklanka mleka

tarta bułka

2 surowe jaja

koperek lub szczypiorek

sól, pieprz

Gotowane jajka drobno pokroić.

Zrobić beszamel – rozpuścić łyżkę masła, dodać do niego 2 łyżki mąki, wymieszać. Następnie rozcieńczyć mlekiem, kontrując konsystencję – ma być jak budyń. Mleko trzeba więc dodawać partiami, ciągle mieszając, żeby nie rozrzedzić za bardzo beszamelu.

Do beszamelu dodać jajka na twardo, jajka surowe, zieleninę, przyprawy i tyle tartej bułki, żeby dało się formować kotlety.

Kotlety jajeczne obtoczyć w bułce tartej, smażyć na maśle. Podawać ciepłe.

 

stary przepis oryginalny (www.polona.pl)

Elżbieta Kiewnarska, „100 potraw z jaj”, 1929

 

Spróbuj również:

Jajka faszerowane

Jaja nadziewane (1929)

W przedwojennych książkach kucharskich często można znaleźć przepisy na jaja faszerowane. Elżbieta Kiewnarska jaja nadziewa rybą, mięsem, rakami z ryżem, sardelami i grzybami. Ten przepis jest najłatwiejszy i najmniej pracochłonny – skorupki faszerowane jajami z dodatkiem bułki tartej smakują jak miękkie, smażone na maśle tosty francuskie. 

SKŁADNIKI:

6 jaj gotowanych

1-2 jaja surowe

bułka tarta

według uznania: pietruszka, koperek lub szczypiorek

masło

sól, pieprz

Ugotowane jaja ostrym nożem przeciąć na pół ze skorupkami. Ostrożnie wyjąć żółtko i białko, które należy drobno posiekać.

Do gotowanych jaj dodać 1-2 surowe, zieleninę i przyprawy, 2 łyżki rozpuszczonego masła  i tyle bułki tartej, żeby nadzienie nie wypływało podczas smażenia. Wymieszać.

Farszem napełnić skorupki. Wstawić do gorącego piekarnika (200 stopni), przykryć folią aluminiową i piec 10-15 minut, żeby nadzienie ścięło się w środku.

Jajka wyjąć z piekarnika i kładąc farszem do dołu, smażyć na maśle na niewielkim ogniu pod pokrywką. Ten etap można wykonać tuż przed podaniem, żeby jajka były ciepłe.

Jeśli zostanie farszu, można uformować z niego małe kotleciki i usmażyć na maśle.

 

stary przepis oryginalny (www.polona.pl)

„100 potraw z jaj”, Elżbieta Kiewnarska, 1929

 

Spróbuj również:

Jajecznik

(1827)

Po Wielkanocy zawsze zostaje sporo gotowanych jajek. Ten przepis to idealny sposób na przerobienie ich na proste, pyszne danie. Oprócz jajek, w przepisie znajduje się m.in. czerstwe pieczywo namoczone w mleku, którego również zawsze jest w nadmiarze po świętach. Jajecznik w smaku przypomina kotlety jajeczne – jest delikatny, puszysty, doskonały na ciepło lub zimno, z sosem majonezowym, chrzanowym albo bez dodatków.

SKŁADNIKI:

10 jaj gotowanych na twardo

2 surowe jaja

2 surowe żółtka

3 łyżki roztopionego masła

bułka lub dwie-trzy kromki chleba pszennego namoczone w mleku

125 ml śmietany 18%

świeża pietruszka

sól, pieprz

Jajka na twardo drobno posiekać. Bułkę odcisnąć z nadmiaru mleka. Pietruszkę posiekać. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać łyżką i przełożyć do formy wysmarowanej masłem. Piec w 180 stopniach 30 minut.

 

stary przepis oryginalny:

Jajecznik

Rozpuść sześć łótów masła, pokray dziesięć iay na twardo zgotowanych, weź w mleku namoczoną bułkę, trochę pietruszki zieloney, pokray drobno i włóż w masło; domieszay ieszcze dwa całe iaia i dwa żółtka, pół kwaterki śmietany, trochę soli i pieprzu razem; wysmaruy potem rądel masłem, włóż w niego całą mieszaninę, i upiecz pięknie. Po upieczeniu wyrzuca się na półmisek, i daie się na stół.

Jan Szczepański, Książka kucharska powszechna do użytku w każdém gospodarstwie, 1827

Spróbuj również:

Aksamitna zupa krem z marchwi

Puree z marchwi (1917)

Prosta, aksamitna i pyszna zupa ze składników, które zazwyczaj są w każdej lodówce. Wymaga trochę więcej czasu niż krem z groszku (przepis tutaj), bo marchewki dłużej się gotują, ale jest równie mało kłopotliwa. Można podawać samą lub z grzankami czy groszkiem ptysiowym.

SKŁADNIKI:

1 litr bulionu warzywnego lub mięsnego

1 kg marchwi

łyżka masła

małe opakowania śmietany 18%

1 żółtko

Marchewkę ugotować obrać, pokroić na kawałki i podsmażyć na maśle. Następnie zalać bulionem. Gdy będzie całkowicie miękka zblendować. Część bulionu może wyparować, a krem stanie się zbyt gęsty. Należy wtedy dodać więcej rosołu lub wodę.

Do żółtka dodać kilka łyżek ciepłego, lecz nie gorącego puree, następnie śmietanę. Wymieszać i dodać do zupy. Wymieszać dokładnie, wydać na stół lub podgrzać w razie konieczności.

 

stary przepis oryginalny (źródło: www.polona.pl)

„Kuchnia polsko-amerykańska. Jedyna odpowiednia książka kucharska dla gospodyń polskich w Ameryce”, A.J.K, 1917

 

Spróbuj również: