bez glutenu
Mazurek daktylowy
(1908)
Kuchnia staropolska znała niezliczoną ilość przepisów na mazurki. Ich charakterystyczną cechą była duża ilość bakalii i jaj. Przyrządzano mazurki daktylowe, rodzynkowe (przepis) czy migdałowe (przepis). Koniecznie musiały być polukrowane lub polane czekoladą i przyozdobione bakaliami. Często staropolskie mazurki w ogóle nie zawierały mąki. Z poniższego przepisu wychodzi pyszne, bezglutenowe ciasto o lekko ciągnącej konsystencji.
SKŁADNIKI:
300 g cukru
8 jaj
500 g mielonych migdałów
500 g daktyli suszonych
Cukier ubić z jajkami na puszysty krem. Daktyle posiekać w malakserze, dodać razem z migdałami do jajek. Zmiksować, przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 40 minut w 180 stopniach.
stary przepis oryginalny:
Funt cukru miałkiego, przesianego, ucierać do białości z 8-u całemi jajami, dodać funt obranych i miałko utartych migdałów i dwa funty daktyli, obranych z pestek i drobno pokrajanych. Formę z papieru posmarować masłem, ułożyć masę, którą równo nożem rozsmarować na dwa palce grubości; odpiec w średnio gorącymi piecu. Gdy ostygnie, polukrować. Ubrać daktylami, które, wyjąwszy pestki, nadziać masą marcepanową.
„Piekarnia i cukiernia wytworna i gospodarska”, Marta Norkowska, 1908
Spróbuj również:
![]() |
![]() |
![]() |
Czekoladowy tort z migdałami
Tort czekoladowy polski
Jedno z lepszych ciast, jakie jadłam. Nie zawiera mąki, jest wilgotne samo w sobie, nieprzesłodzone, o czekoladowo-migdałowo-cytrynowym smaku. Przepis pochodzi z książki „W staropolskiej kuchni i przy staropolskim stole” i znajduje się w rozdziale z przepisami wielkanocnymi.
SKŁADNIKI (na dużą tortownicę):
na ciasto:
12 jaj
200 g cukru pudru
100 g kakao (lub 50 g kakao i 50 g startej czekolady)
250 g mielonych migdałów
na masę do przełożenia:
250 g mielonych migdałów
250 g cukru
laska wanilii
3 łyżki soku z cytryny
szklanka wody
na polewę:
tabliczka czekolady gorzkiej, deserowej lub mlecznej
3 łyżki masła
Zrobić ciasto: Ubić białka na pianę. Żółtka ubić na puszysty krem z cukrem pudrem. Dodać kakao i migdały, na końcu ostrożnie łyżką wmieszać białka. Przełożyć do tortownicy posmarowanej masłem i wysypanej mąką. Piec w 180 stopniach ok. 40 minut.
Gdy ciasto będzie gotowe, przygotować masę do przełożenia: Gotować wodę z cukrem, wanilią i sokiem z cytryny, dopóki syrop nie zacznie gęstnieć. Wtedy dodać mielone migdały i gotować, mieszając, dopóki syrop nie zrobi się bardzo gęsty. Wtedy przełożyć go do naczynia i miksować, aż zrobi się jasnobrązowy i kremowy.
Ciasto przekroić na 3 blaty, przełożyć jeszcze ciepłą masą migdałową. Złożyć i zostawić w tortownicy w lodówce do stężenia.
Po 30 minutach wyjąć tort z tortownicy i zrobić polewę: czekoladę i masło rozpuścić w kąpieli wodnej, wymieszać, polać ciasto, ozdobić bakaliami, wstawić do lodówki, by polewa stężała.
Przepis pochodzi z książki: W staropolskiej kuchni i przy polskim stole, Maria Lemnis, Henryk Vitry, 1979.
Spróbuj również:
![]() |
![]() |
![]() |
Królewskie ciasto z kaszy krakowskiej
O kaszce krakowskiej pisałam już przy okazji przepisu na placuszki (tutaj). Jest to drobna kasza gryczana o mniej intensywnym smaku, dlatego świetnie nadaje się do deserów. Według autorów książki W staropolskiej kuchni i przy polskim stole ciasto według poniższego przepisu było ulubionym deserem Anny Jagiellonki, a więc przepis pochodzi co najwyżej z XVI wieku. Podobno królowa po przeprowadzce do Warszawy kazała ją sprowadzać z Krakowa, stąd jej nazwa. Ciasto jest przepyszne – wilgotne, o niezwykłej teksturze, puszyste i delikatne. Aż trudno uwierzyć, że nie zawiera grama mąki!
SKŁADNIKI (na tortownicę średnicy 23 cm):
1 szklanka kaszy krakowskiej
0,5 litra mleka
5 jajek
60 g masła
150 g cukru
rodzynki
pasta waniliowa/laska wanilii
skórka otarta z 1 cytryny
Jedno jajko ubić, dodać kaszę, dokładnie wymieszać. Wilgotną kaszę równomiernie rozłożyć na wyłożoną papierem blachę i wysuszyć w piekarniku – 50 stopni z termoobiegiem przez 2 minuty, przemieszać dłonią, rozdzielić ziarna i suszyć kolejne 2 minuty. Wyjąć z piekarnika.
Mleko zagotować z masłem, rodzynkami i wanilią. Do gotującego się mleka dodać kaszę i gotować, cały czas mieszając, żeby się nie przypaliła. Gdy mleko zostanie wchłonięte przykryć garnek, zostawić do lekkiego przestygnięcia.
Oddzielić żółtka od białek w pozostałych jajkach. Białka ubić na sztywną pianę, żółtka ubić z cukrem i skórką cytrynową.
Ostudzoną kaszę zmiksować z żółtkami, na koniec delikatnie wmieszać pianę z białek.
Piec w 180 stopniach ok. 30-35 minut (sprawdzić patyczkiem, czy ciasto się upiekło).
Podawać ciepłe lub zimne, posypane cukrem pudrem.
Przepis pochodzi z książki W staropolskiej kuchni i przy polskim stole, Maria Lemnis, Henryk Vitry, 1979.
Spróbuj również:
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
||
Ciasto ptysiowe z morelami
Auflauf morelowy (1913)
Auflauf to po niemiecku zapiekanka. Nie wiem skąd wzięła się ta nazwa, bo to ciasto zapiekanką z pewnością nie jest, a nieco zmodyfikowaną wersją ptysia, w którym wodę zastąpiono słodką śmietaną, a mąkę pszenną mąką ziemniaczaną. W rezultacie powstało to pyszne, bezglutenowe, letnie ciasto.
SKŁADNIKI:
1 szklanka śmietany 30%
125 g masła
laska wanilii
1 szklanka mąki ziemniaczanej
6 jaj
125 g cukru
świeże morele
Śmietanę zagotować z wanilią i cukrem.
Białka ubić na pianę.
Masło rozpuścić, dodać do niego mąkę, cały czas mieszając, następnie rozrzedzić śmietaną. Mieszać, dopóki ciasto nie zacznie odklejać się od ścianek garnka. Wtedy zdjąć z gazu i zostawić do ostygnięcia.
Po ostygnięciu zmiksować z żółtkami, na końcu ostrożnie wmieszać pianę z białek.
Dużą tortownicę wyłożyć papierem, pół ciasta przełożyć, wyrównać. Położyć na nim połówki moreli skórką do dołu (morele z uszki i inne soczyste owoce się nie sprawdzą, wypływający z nich sok spowoduje zakalec). Przykryć drugą połową ciasta. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 45 minut.
stary przepis oryginalny (www.polona.pl)
„Uniwersalna książka kucharska”, Maria Ochorowicz-Monatowa, 1913
Spróbuj również:
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
||
Omlety szpinakowe
Omlet po prowensalsku (1913)
Maria Monatowa wśród licznych przepisów na wytrawne omlety wymienia aż dwa ze szpinakiem. W pierwszym szpinak jest przyrządzany w typowy dla tamtych czasów sposób – duszony z zasmażką z mąki – i wkładany do gotowego omletu jako nadzienie. W tym przepisie, który autorka miała okazję wypróbować na południu Francji, szpinak jest blendowany i dodany do masy jajecznej. Powstałe omlety można napełnić serkiem śmietanowym lub łososiem wędzonym, pokroić na grubsze plastry i serwować jako przekąskę.
SKŁADNIKI:
2 garści świeżego szpinaku
3 jajka
łyżka śmietany 18%
ząbek czosnku
sól, pieprz
Szpinak umyć, wyłożyć na patelnię, posolić, dodać przeciśnięty czosnek i odrobinę wody. Dusić, póki szpinak nie zmięknie, a woda wyparuje.
Szpinak zdjąć z patelni, zblendować.
Jajka ubić, na koniec dodać śmietanę i szpinak, wymieszać.
Z powstałego ciasta smażyć 2-3 omlety. Jeść na ciepło lub zimno z ulubionymi dodatkami.
stary przepis oryginalny (www.polona.pl)
„Uniwersalna książka kucharska”, Maria Ochorowicz-Monatowa, 1913
spróbuj również:
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
||
Muffiny z kasztanów
Legumina z kasztanów (1921)
SKŁADNIKI:
250 g kasztanów
3 jajka
2 łyżki cukru
Kasztany ugotować, obrać z obu łupinek, przetrzeć przez drobne sito lub zblendować.
Żółtka ubić z cukrem na puszysty krem, dodać pure z kasztanów.
Białka ubić na sztywną pianę, ostrożnie wymieszać z pozostałym kremem.
Nałożyć ciasto do form do muffinek do 3/4 wysokości.
Piec około 30 minut w temperaturze 180 stopni.
stary przepis oryginalny:
1/4 klgr. (pół funta) kasztanów ugotowanych obiera się z obu łupek i trze przez sitio. Trze się 3 żółtka z 2 łyżkami cukru; daje przetarte kasztany i ubitą pianę z 3 białek, wlewa do formy wysmarowanej i piecze pół godziny.
„Oszczędne obiady bezmięsne”, Juliuszowa Albinowska, 1921
Wypróbuj także:
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
||
Niecodzienny sernik ziemniaczany
Torcik kartoflany z serem (1930)
To niezwykłe, bezglutenowe ciasto w zasadzie ma dwa składniki: ziemniaki i twaróg. Ich idealne proporcje sprawiają, że smak ziemniaków w ogóle nie jest wyczuwalny, a ciasto jest wilgotne i bardzo serowe. Pyszna, tania i szybka alternatywa dla czasochłonnych, wieloskładnikowych serników.
SKŁADNIKI:
750 g ziemniaków
500 g twarogu
100 g masła
3 jajka
200 g cukru pudru
cukier waniliowy
czubata łyżeczka proszku do pieczenia
skórka z jednej pomarańczy
Ziemniaki ugotować, gdy ostygną ubić lub przepuścić przez maszynkę do ziemniaków.
Masło zmiksować na puszysty krem, dodać żółtka, cukier, cukier puder i skórkę z pomarańczy, zmiksować.
Ser zmielić lub dokładnie zmiksować na gładką masę. Dodać do kremu z masła. Na koniec dodać ziemniaki i proszek do pieczenia. Wszystko dokładnie zmiksować.
Białka ubić na sztywną pianę, ostrożnie połączyć z masą ziemniaczaną za pomocą szpatułki lub łyżki.
Ciasto przełożyć do wysmarowanej tortownicy. Piec około 40 minut w 180 stopniach (po 30 minut sprawdzić patyczkiem, czy jest upieczone, jeśli tak, wyjąć).
Podawać po kilku godzinach lub następnego dnia schłodzone w lodówce.
stary przepis oryginalny (źródło: www.polona.pl)
Elżbieta Kiewnarska, „Potrawy z kartofli”, Warszawa 1930
Spróbuj również:
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
||