Topinambur

Chrupiący topinambur

Bulwy smażone (1913)

O topinamburze pisałam przy okazji pierwszego przepisu na to warzywo (tutaj). Sezon na nie trwa od jesieni aż do wiosny – bulwy można stopniowo wykopywać z ziemi przez cały ten okres. Często topinambury rosną na łąkach, przy drogach, na nieużytkach w miastach. Bardzo szybko się rozrastają, więc wykopanie kilku bulw na obiad nie sprawi, że ich populacja nagle zniknie. Topinambur ma bardzo dużo wartości odżywczych, więc warto go jeść.

SKŁADNIKI (ilości wg uznania):

świeży topinambur

jajko

bułka tarta

sól, pieprz

Bulwy dokładnie umyć, obrać. Wrzucać do wody z odrobiną soku z cytryny lub octu, żeby nie ściemniały.

Gdy wszystkie bulwy są obrane, wylać wodę, zalać czystą, posolić i gotować przez 5 minut od momentu zagotowania wody. Po tym czasie odsączyć z wody.

Topinambury przekroić na pół. Do miski wbić całe jajko, posolić, popieprzyć, rozkłócić widelcem. Wrzucić topinambury, z każdej strony pokryć jajkiem.

W drugiej miseczce przygotować bułkę tartą. Topinambury w jajku opanierować bułką.

Smażyć na oleju, podawać ciepłe.

 

stary przepis oryginalny (www.polona.pl)

„Uniwersalna książka kucharska”, Maria Ochorowicz-Monatowa, 1913

Spróbuj również:


Bulwy czyli topinambur z sosem maślanym

Bulwy w różny sposób dane (1861)

To jedno z warzyw niegdyś bardzo popularnych, później na dług zapomnianych, obecnie modnych i wracających do łask.

Nie wiem, kiedy słonecznik bulwiasty został nazwany topinaburem, ale w starych książkach kucharskich występuje pod poczciwą nazwą „bulwa”. Bulwy pochodzą z Ameryki Północnej, do Polski przybyły w 1730 roku, prawdopodobnie jako roślina ozdobna, i od tej pory niekontrolowanie się rozrastają. Często łąki słoneczników można spotkać na miejskich nieużytkach.

W książkach kucharskich z drugiej połowy XIX wieku i początku XX wieku  bulwy występują jako zamiennik ziemniaków np. w jednogarnkowych potrawach z ryb, lub jako jarzyna. W „Uniwersalnej książce kucharskiej” Marii Ochorowicz-Monatowej z 1910 roku można się dowiedzieć, że bulwy są tanie i łatwo dostępne od jesieni do wiosny. W smaku są delikatne i przypominają kalafior. Dzisiaj topinambur z powrotem staje się modny, ale nadal pozostaje ciekawostką, a nie codzienną prostą jarzyną.

Stare książki kucharskie zalecają panierowanie w jajku i bułce gotowanych topinamburów i smażenie ich albo podanie gotowanych z różnymi sosami. Ja wybrałam przypominający beszamel sos maślany.

SKŁADNIKI:

0,5 kg topinamburu

4 łyżki masła

2 łyżki mąki

bulion (ok. pół szklanki)

sok z cytryny

sól

Topinambur obrać i wrzucić do osolonej wody. Gotować, póki nie będzie miękki.

W tym czasie przygotować sos maślany: w rondelku rozpuścić 4 łyżki masła, dodać 2 łyżki mąki i wymieszać. Powstałą gęstą masę rozcieńczyć bulionem, do uzyskania przypominającej budyń konsystencji sosu. Doprawić solą i sokiem z cytryny. Oryginalny przepis mówi, aby na koniec dodać obgotowane mleczka cielęce – czyli grasicę. Ja pominęłam ten punkt, ale jeśli ktoś lubi podroby i ma pod ręką grasicę cielęcą, może dodać ją do sosu.

 

stary przepis oryginalny (źródło: www.polona.pl)

Kucharz polski jaki być powinien. Książka podręczna dla ekonomiczno-troskliwych gospodyń”, Bronisława L…ska, Warszawa 1861.

Spróbuj również: