Kluski na parze
Pyzy (1931)
Kluski na parze, pampuchy, pyzy, parowańce – to nazwa okrągłych klusek drożdżowych gotowanych na parze. Dziś rzadko przyrządza się je w domu, bo sklepy oferują spory wybór gotowych. Kiedyś myślałam, że są całkiem smaczne… dopóki nie zrobiłam sama z tego przepisu. Domowe kluski są puszyste, maślane, doskonale smakują ze słodkimi, jak i słonymi dodatkami.
SKŁADNIKI:
300 g mąki
5 g świeżych drożdży
10 g masła
1 jajko
0,5 szklanki mleka
1 łyżeczka soli
0,5 łyżeczki cukru
Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku z cukrem i solą. Dodać 50 g mąki, poczekać ok, 30 minut, aż drożdże zaczną rosnąć.
Resztę mąki wymieszać z jajkiem i roztopionym masłem. Dodać przygotowany wcześniej zaczyn, dobrze zagnieść ręką ciasto. Musi mieć taką konsystencję, żeby dało się z niego formować bułeczki.
Dłonie posmarować rozpuszczonym masłem, które zostało na dnie rondelka, formować bułeczki wielkości pączka. Przełożyć na tacę, rozkładając je w dwucentymetrowych odstępach, przykryć ściereczką i poczekać, aż podrosną.
W garnku zagotować wodę, położyć sitko do gotowania na parze, ułożyć na nim kluski. Trzeba pamiętać, ze świeże kluski w przeciwieństwie do sklepowych rosną, należy ich położyć o połowę mniej, niż zazwyczaj, by się nie posklejały. Gotować ok. 15-20 minut.
Podawać na ciepło ze śmietaną i owocami, gulaszem lub innym sosem, albo polane bułką tartą z masłem.
stary przepis oryginalny:
PYZY
Dwadzieścia deka mąki rozczynić dwoma deka drożdży, rozpuszczonych w paru łyżkach wody i dwiema szklankami letniego mleka lub mleka po połowie z wodą, Gdy ciasto ruszy, dodać czterdzieści deka mąki, 5 do 10 deka masła sklarowanego, dwa jaja całe. Ciasto wyrobić doskonale, aż od rąk odstanie. Nie zapomnieć wsypać łyżeczkę soli i dwie łyżeczki cukru, — cukier zwiększa pulchność ciasta, a użyty w tak małej ilości, nie zmienia jego smaku. Dać ciastu dobrze wyrosnąć. Formę budyniową wysmarować grubo masłem, wysypać bułeczką. Maczać ręce w topionem maśle, brać po niedużym kawałku ciasta, formować w ręku kulki (ze wszystkich stron posmarowane masłem od ręki), układać rzędami w formie. Forma powinna być napełniona najwyżej do połowy. Przykryć ją szczelnie. Wstawić do drugiego, większego rondla z gotującą się wodą, zakryć rondel i gotować wolno półtorej godziny; uważać, aby woda wrząca nie trafiła do formy. Na wydaniu wyłożyć babkę na półmisek, polać ją masłem przesmażonem z cebulą. Sosjerkę takiego masła podać jeszcze oddzielnie.
Elżbieta Kiewnarska, Potrawy z kasz i mąki, 1931
Spróbuj również:
Dodaj komentarz