Gruszki smażone w miodzie
(1913)
Smażenie owoców, kłączy (np. tataraku), bulw, przypraw czy orzechów w miodzie to staropolski sposób wyrabiania słodyczy. Ponieważ niegdyś cukier kosztował fortunę, używano zamiast niego zdrowszego i dużo tańszego miodu. Takie kandyzowane owoce nazywano „konfektami”. Były trwałe, łatwe w przechowywaniu i przez długi czas można było dodawać je do potraw. Gruszki smażone w miodzie to doskonały jesienny deser. Wspaniale smakują z bitą śmietaną lub posypane orzechami.
SKŁADNIKI:
1 kg gruszek
0,5 litra miodu
cukier do posypania
Gruszki obrać ze skórki, przekroić na pół wraz z ogonkiem, wydrążyć pestki. Obgotować w wodzie niemal do miękkości.
Odsączyć z wody, zalać miodem rozpuszczonym w wodzie (syrop z miodu powinien być dosyć gęsty). Odstawić na dzień lub dwa do lodówki.
Po tym czasie smażyć je, dopóki syrop nie wyparuje i nie zgęstnieje. Zrobi się wtedy ciemniejszy i lepki. Gdy syrop zacznie gęstnieć, należy ciągle mieszać i przewracać gruszki na drugą stronę, żeby się nie przypaliły.
Gdy syrop zupełnie się zredukuje, wyjąć gruszki, posypać cukrem i wstawić na kratce do piekarnika. Nastawić minimalną temperaturę i termoobieg i wysuszyć je (ja rzeczywiście tak zrobiłam, ale obsypywanie gruszek dodatkowym cukrem nie ma sensu, bo wizualnie gruszka się nie zmienia, a tylko dodajemy dodatkowych kalorii).
stary przepis oryginalny (źródło: www.polona.pl)
„Uniwersalna książka kucharska”, Maria Ochorowicz-Monatowa, 1913
Spróbuj również:
Uwielbiam retro przepisy!