WSZYSTKIE PRZEPISY

Owocowa sałatka dyplomaty

Sałata „diplomate” (1913)

SKŁADNIKI (na 2 porcje):

6 młodych gotowanych ziemniaków wielkości orzecha włoskiego lub 1 duży

1 banan

1 pomidor

0,5 jabłka

2 plastry ananasa świeżego lub z puszki

świeża trufla lub oliwa truflowa

2 łyżki majonezu

2 łyżki sosu Worchester

1 łyżka białego wina

sól, ostra papryka

Ziemniaki pokroić na ćwiartki, banana na plasterki. Jabłko obrać ze skórki, wyjąć gniazdo nasienne, pokroić w półplasterki. Ananasa pokroić w kostkę, truflę w cienkie plastry.

Pomidora sparzyć, obrać ze skórki, pokroić w ćwiartki. Z każdej ćwiartki wyjąć miąższ i pokroić w kostkę.

Wszystkie składniki sałatki włożyć do salaterki i polać sosem zrobionym z majonezu, sosu Worchester, wina i oliwy truflowej (jeśli używamy zamiast świeżych trufli). Doprawić solą i papryką, wymieszać. Przed podaniem schłodzić.

 

stary przepis oryginalny (www.polona.pl)

„Uniwersalna książka kucharska”, Maria Ochorowicz-Monatowa, 1913

książkę możesz kupić w Wydawnictwie Graf-ika (link)

 

Spróbuj również:

Kotlety z kalafiora

Kotlety z kalafiorów (1900)

Warzywne kotlety na polskich stołach goszczą od dawna, o czym może świadczyć ten przepis z 1900 roku. Najczęściej małymi kotlecikami z warzyw, kasz lub roślin strączkowych obkładano warzywa na jarzynę, był to tzw. garnitur. Chrupiące kotlety z kalafiora są fajną alternatywą dla mięsa, można podawać je z ulubionym sosem, śmietaną lub posypane koperkiem.

SKŁADNIKI (na 10 kotletów):

500 g świeżego kalafiora

2 jajka

1 cebula

4-6 łyżek bułki tartej

mąka, bułka tarta i 1 jajko do panierowania

sól, pieprz, gałka muszkatołowa

Kalafiora ugotować, odsączyć z wody, rozgnieść tłuczkiem do ziemniaków (nie blenderem – będzie miał za rzadką konsystencję).

Cebulę posiekać, zeszklić na maśle. Dodać do kalafiora.

Oddzielić żółtka od białek w dwóch jajkach. Żółtka dodać do kalafiora, Białka ubić na pianę.

Masę kalafiorową przyprawić solą, pieprzem i gałką, dodać tyle bułki tartej, żeby dało się formować kotleciki. Na koniec wmieszać delikatnie pianę z białek.

Formować kotleciki. Każdy obtaczać w mące, następnie jajku, na koniec w bułce tartej. Smażyć na maśle lub oleju. Podawać ciepłe z ulubionymi dodatkami.

 

stary przepis oryginalny (www.polona.pl)

„Kucharka litewska ”, Wincenta Zawadzka, 1900

 

 

Spróbuj również:

Gryczane pierogi z cielęciną, wątróbką i rodzynkami

Pierożki ukraińskie (1900)

Wbrew temu, co myśli większość Polaków, pierogi nie są typowo polskim daniem. Włosi mają ravioli, hindusi samosy, Chińczycy wontony, Hiszpanie empanady. Również kuchnia Europy Wschodniej słynie z pierogów – pielmieni, kibinów, czeburieków czy wareników. Wincenta Zawadzka podaje przepis na pierożki ukraińskie – ciasto z mąki gryczanej i śmietany jest napełniane farszem z cielęciny, rodzynek i wątróbki i pieczone w piekarniku. Pierożki są chrupiące, a słodko-słone nadzienie przypomina farsz do pasztecików. Doskonale smakują z kwaśną śmietaną i szczypiorkiem, albo jako dodatek do barszczu czerwonego.

SKŁADNIKI (na ok. 30 pierożków):

300 g mąki gryczanej

200 g śmietany 18%

450 g cielęciny

2 cebule

5 wątróbek drobiowych

2 garści rodzynek

1 jajko + jajko do posmarowania pierożków

sól, pieprz, gałka muszkatołowa

Zrobić farsz: Cebulę drobno pokroić, zeszklić na maśle. Cielęcinę i wątróbkę ugotować lub udusić.  Gdy będą miękkie zmielić w maszynce do mięsa lub w malakserze. Dodać cebulę, rodzynki, sól, pieprz, gałkę i jajko, wymieszać.

Zagnieść ciasto z mąki i śmietany z odrobiną soli. Rozwałkować cienko, wycinać szklanką koła. Napełniać farszem ciasto i zlepiać w kształt pierogów. Przełożyć na blachę, posmarować roztrzepanym jajkiem.

Piec do zarumienienia (ok. 30 min) w temperaturze 180 stopni. Podawać z ulubionymi dodatkami.

 

stary przepis oryginalny (www.polona.pl)

„Kucharka litewska”, Wincenta Zawadzka, 1900

Spróbuj również:

Grzanki z chałki z ananasem

„Croutes au ananas” – Grzanki z ananasem (1913)

Grzanki na słodko dziś kojarzą się głównie ze śniadaniowymi tostami z dżemem albo tostami francuskimi, czyli chlebem obtoczonym w surowym jajku, posypanym cukrem i usmażonym na patelni. W dawnych książkach kucharskich przepisy na grzanki znajdują się w rozdziale poświęconym deserom, u Monatowej między bezami a flanem. Są więc traktowane jako forma deseru. I nic dziwnego – odpiekane pieczywo lub podsuszone ciasto z dodatkiem owoców, soku, migdałów, polane likierem lub śmietaną to prawdziwa uczta. 

SKŁADNIKI (na 3 porcje)

6 kromek chałki lub ciasta drożdżowego/babki niepierwszej świeżości

3 plastry ananasa świeżego lub z puszki

2 kieliszki 50 ml likieru Maraschino (lub inny ulubiony)

2 kieliszki 50 ml soku z ananasa

3 łyżki konfitury morelowej 

cukier

Kromki chałki skropić jednym kieliszkiem likieru i jednym kieliszkiem soku z ananasa. osypać cukrem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 150 stopni do zarumienienia.

Konfiturę morelową wymieszać z jednym kieliszkiem likieru i jednym kieliszkiem sosu z ananasa.

Gdy grzanki będą rumiane włożyć pomiędzy dwie kropki plaster ananasa, na wierzchu polać konfiturą morelową.

 

stary przepis oryginalny (www.polona.pl)

„Uniwersalna książka kucharska”, Maria Ochorowicz-Monatowa, 1913

książkę możesz kupić w Wydawnictwie Graf-ika (link)

 

Spróbuj również innych deserów z pieczywa:

Tarta z jagodami i kremem mlecznym

Tort poziomkowy (1948)

Oryginalny tytuł tego deseru brzmi „tort poziomkowy”, jednak autorka przepisu wspomina, że zamiast poziomek świetnie sprawdzą się jagody. Słowo „tort” natomiast kiedyś znaczyło coś innego niż dziś – ciasto przypominające tartę. Kruche ciasto, słodkie owoce i mleczny krem nieco przypominający budyń tworzą razem pyszną, elegancką całość.

SKŁADNIKI (na małą tartę):

na spód:

120 g mąki

60 g masła

30 g cukru

1 jajko

na krem:

250 ml mleka

15 g masła

20 g cukru

10 g mąki ziemniaczanej

na farsz:

250 g jagód

1 łyżka cukru

1 łyżka mąki ziemniaczanej

sok z połowy cytryny (opcjonalnie)

Owoce umyć, zasypać cukrem, odstawić na co najmniej godzinę, by puściły sok.

Mąkę wymieszać z cukrem, dodać pokrojone drobno masło, zarobić, na koniec dodać jajko, wyrabiać do połączenia składników. Wstawić do lodówki na czas robienia kremu.

Zrobić krem: Mleko podgrzać z cukrem i masłem. Gdy będzie gorące, dodać rozpuszczoną w odrobinie dodatkowego mleka mąkę ziemniaczaną. Mieszać do uzyskania konsystencji budyniu, wystudzić.

Piekarnik nagrzać do 200 stopni, przełożyć ciasto to formy na tartę posmarowanej masłem i wysypanej mąką, tworząc spód i rant wokół. Nakłóć w kilku miejscach widelcem, by nie wyrosło. Piec ok. 20 minut (do zarumienienia).

Owoce, które puściły sok doprawić sokiem z cytryny, podgrzać. Dodać rozpuszczoną w odrobinie wody mąkę ziemniaczaną, mieszać do uzyskania konsystencji kisielu. Gdy przestygną przełożyć na spód ciasta i przykryć kremem.

Tartę wstawić na godzinę do lodówki.

 

stary przepis oryginalny (www.polona.pl)

„Ciasta, ciastka, ciasteczka”, M. Huvert, Łódź 1948

 

Spróbuj również:

Zupa indyjska

(1917)

Nasi przodkowie tak właśnie wyobrażali sobie sto lat temu kuchnię indyjską – sprowadzili ją do dodatku curry do potrawy. Dziś mamy świadomość, że kuchnia indyjska jest dużo bardziej złożona i bogata w mnóstwo obcych nam przypraw i egzotycznych składników potraw. Niemniej choć  zupa indyjska wg przepisu z początku XX wieku nie do końca jest indyjska, to smakuje wspaniale i całkiem egzotycznie.

SKŁADNIKI:

1 litr bulionu mięsnego lub warzywnego

3/4 szklanki ryżu

300 g cielęciny

1 cebula

skórka z 1 cytryny

łyżeczka przyprawy curry

sól, pieprz

Ugotować ryż na sypko.

Cebulę poszatkować, zeszklić. Cielęcinę pokroić w małe kostki, dodać do cebuli, przyprawić solą i pieprzem, podsmażyć.

Mięso i cebulę zalać bulionem. Dodać curry, i startą skórkę z cytryny.

Jabłko umyć, pokroić w cienkie plastry, dodać do zupy. Zagotować.

Na talerze wyłożyć ugotowany ryż, zalać zupą. Wydać ciepłą.

 

stary przepis oryginalny (www.polona.pl)

Kuchnia polsko-amerykańska. Jedyna odpowiednia książka kucharska dla gospodyń polskich w Ameryce,
A.J. Kamionka, 1917

 

Spróbuj również:

Budyń z kwiatów czarnego bzu

Chłodnik z kwiatu bzowego (1898)

Od kilku lat panuje moda na potrawy z chwastów i dzikich roślin. Dawniej wykorzystywanie w kuchni roślin znalezionych na polu, łące i w lesie nie było niczym niezwykłym. Czarny bez to roślina wyjątkowa, ponieważ ma jadalne kwiaty i owoce. Z kwiatów przyrządza się nalewki, lemoniady, a Maria Czarnkowska, autorka książki kucharskiej z końca XIX wieku proponuje nawet „chłodnik” – czyli pyszny, aromatyczny deser, który dziś nazwalibyśmy budyniem.

 

SKŁADNIKI (dla dwóch osób):

0,5 litra mleka

5 świeżych kwiatów czarnego bzu

2 żółtka

2 łyżki cukru

1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej

Kwiaty bzu przepłukać. Odlać pół szklanki mleka, resztę przelać do rondelka. Włożyć kwiaty bzu w całości do mleka (tylko kwiaty mają być zanurzone, ogonki będą wystawać). Podgrzewać do zagotowania.

W osobnym naczyniu ubić żółtka z cukrem.

W odlanym mleku rozpuścić mąkę ziemniaczaną.

Gdy mleko zacznie się gotować wyjąć kwiaty. Można przecedzić przez sitko, jeśli pojedyncze kwiatki zostały w mleku. Odcedzone mleko wstawić znów na gaz. Dodać mleko z rozpuszczoną mąką, wymieszać, następnie dodać żółtka z cukrem, cały czas mieszając. Gdy budyń zgęstnieje, zdjąć z ognia.

Podawać na ciepło lub na zimno.

 

stary przepis oryginalny (www.polona.pl)

„Jarska kuchnia zawierająca wypróbowane przepisy przyrządzania smacznych a zdrowych potraw roślinnych”, Maria Czarnowska, 1898

Spróbuj również:

Pasztet w cieście drożdżowym

Pasztet w drożdżowym cieście (1914)

W kuchni z przełomu XIX i XX wieku mięso zapiekane w cieście jadano znacznie częściej niż obecnie i nazywane było po prostu pasztetem (pasztet bez ciasta nie funkcjonował). Najczęściej ciasto drożdżowe, francuskie lub kruche faszerowano resztkami pieczeni albo mięsem z rosołu, a także podrobami, rybami i rakami. Taki pasztet można podać na ciepło do obiadu, ale również na zimno smakuje doskonale.

SKŁADNIKI:

na ciasto:

350 g mąki

1/3 kostki drożdży

2 jajka

2 łyżki roztopionego masła

1 szklanka mleka

sól

na farsz:

450 g gotowanej, duszonej lub pieczonej cielęciny

1 cebula

2 jajka

1 łyżka roztopionego masła

sól, pieprz, natka pietruszki

Przygotować ciasto: podgrzać mleko (ma być ciepłe, nie gorące), rozpuścić w nim drożdże, dodać odrobinę cukru. Odstawić na pół godziny. Po tym czasie dodać do pozostałych składników, wyrobić ciasto i odstawić do wrośnięcia na co najmniej pół godziny.

Przygotować farsz: cielęcinę zmielić w maszynce do mięsa. Cebulę udusić na maśle, również zmielić. Dodać jajka, łyżkę roztopionego masła, doprawić solą, pieprzem i pietruszką. Wyrobić farsz do połączenia składników.

Przygotować formę wyłożoną papierem do pieczenia. Odcinać kawałki ciasta wielkości limonki, rozwałkować, nałożyć farsz na środek, następnie uformować z ciasta kulę z mięsnym farszem i ułożyć w formie. Czynność powtarzać, dopóki starczy nam składników. Kulki nie muszą w formie ciasno do siebie przylegać, ponieważ ciasto urośnie i wypełni wszystkie szczeliny. Gdy forma zostanie zapełniona, przykryć ją ściereczką i odstawić do wyrośnięcia (na co najmniej godzinę).

Po tym czasie pasztet posmarować w wierzchu rozkłóconym jajkiem lub rozpuszczonym masłem. Włożyć do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni i piec godzinę.

Podawać na ciepło lub na zimno.

 

stary przepis oryginalny (www.polona.pl)

„Najnowsza kuchnia warszawska zawierająca przeszło 1200 przepisów”, Aniela Owoczyńska, 1914

 

Spróbuj również:

Wytrawny tort szpinakowy

Naleśniki ze szpinakiem (1925)

Tort naleśnikowy ze szpinakiem to świetny pomysł na pyszny i elegancki obiad – niby to zwykłe naleśniki ze szpinakiem, ale w takiej formie smakują zupełnie inaczej. Można go podawać z ulubionym sosem, choć i bez niego smakuje wyśmienicie. 

SKŁADNIKI:

na naleśniki:

1 szklanka mąki (u mnie pszenna i owsiana)

1,5 szklanki mleka

2 jajka

sól, pieprz

farsz:

300 g mrożonego szpinaku

2 ząbki czosnku

sól, pieprz

2 łyżki masła

1 łyżka mąki pszennej

1 jajko

1 łyżka mleka

Zrobić naleśniki wielkości tortownicy, w której będzie pieczony tort.

Przygotować farsz: szpinak dusić z czosnkiem, solą i pieprzem.

Na patelni przygotować zasmażkę: rozpuścić masło, dodać mąkę, krótko mieszać, następnie dodać do szpinaku, wymieszać i chwilę poddusić.

Tortownicę wysmarować masłem, posypać mąką. Na dno położyć naleśnik, posmarować go cienką warstwą szpinaku, następnie tworzyć kolejne warstwy aż do wyczerpania się składników. Na samej górze powinien znaleźć się naleśnik.

Jajko zmiksować z łyżką mleka, solą i pieprzem, wylać na wierzch tortu. Piec w 180 stopniach przez 35 minut. Podawać ciepły.

 

stary przepis oryginalny (www.polona.pl)

„Polska kuchnia. Gotować… lecz co?”, Skawina 1925

 

Spróbuj również:

Zapiekanka spaghetti

Makaron zapiekany (1931)

Autorka przepisu, Elżbieta Kiewnarska, napisała ponad dwadzieścia tematycznych książek kucharskich, które są kopalnią wspaniałych przedwojennych przepisów. Kto by pomyślał, że przepis na zapiekankę makaronową pochodzi z 1931 roku! To fajne, proste danie, które zastąpi tradycyjny makaron z sosem. 

SKŁADNIKI:

240 g makaronu spaghetti

2 jajka

2 łyżki masła

garść tartego żółtego sera

sól, pieprz

Makaron ugotować al dente. Jajka porządnie ubić z masłem, serem i przyprawami.

Formę do zapiekania wysmarować masłem, wysypać mąką. Wyłożyć makaron, zalać masą jajeczną. Zapiekać w 180 stopniach 30-40 minut pod przykryciem. Zapiekankę podawać z sosem pomidorowym lub polaną rozpuszczonym masłem.

 

stary przepis oryginalny

MAKARON ZAPIEKANY. Zagotować wodę, dobrze ją osolić, na wrzącą wrzucić makaron, gotować, aż cały na wierzch spłynie. Odlać na durszlak, przelać zimną wodą, aby się nie posklejał. Na czterdzieści deka makaronu włożyć osiem deka dobrego masła, wbić dwa jaja całe, odrobinę białego pieprzu, garść suchego, ostrego tartego sera, wymięszać doskonale. Kamienną lub metalową formę wysmarować masłem, grubo wysypać tartą bułeczką, napełnić makaronem i wstawić w dobrze gorący piec na trzy kwadranse. Przed wydaniem wyrzucić babkę na półmisek i podać do niej czysty sos pomidorowy, bądź też w sosjerce topione masło i ostry, tarty ser na talerzyku.

Elżbieta Kiewnarska, Potrawy z kasz i mąki, 1931

 

Spróbuj również: